wtorek, 27 listopada 2018

Gdyby zależało

Może jestem wybredny, ale w tym wszystkim bardzo mi brakuje kilku prostych słów, czy odrobiny uwagi względem tego, na czym mi bardzo zależy. Minuty poświęconej na przesłuchanie, jednego zdania, jakiegokolwiek wsparcia. Jeżeli ktoś mnie dobrze zna to wie, że ja dla muzyki zrobię bardzo dużo, jeżeli nie wszystko, bo nie raz mnie ona ratowała. I jeżeli komukolwiek zależy na drugiej osobie to oczywistym jest by zwracać uwagę na sprawy, które są dla tej drugiej osoby ważne. A jeżeli raz, czy dwa, to wszystko przechodzi bez żadnego słowa to ja już nie chcę się dobijać, bo nie o to w tym chodzi, żeby się dobijać. Ja się wtedy zwyczajnie zamykam i jest mi przykro, bo utwierdza się przekonanie, że ja z moimi najważniejszymi wartościami jestem potwornie sam. I taki już jest człowiek, że tego potrzebuje, że to mu siedzi z tyłu głowy i nie poświęci dla drugiej osoby wszystkiego, jeżeli ta druga osoba nie będzie w stanie dać tej pieprzonej chwili, szczególnie, gdy sam robi naprawdę dużo, żeby ta osoba poczuła się lepiej. W końcu się zamknie tak na dłużej albo na zawsze. To nie wymaga dogłębnej wiedzy na temat relacji międzyludzkich. To tylko zwykła empatia i kwestia tego, czy naprawdę nam zależy. Może widzisz, nie zależy.

Troszkę braknie mi już siły na to, żeby brać całą inicjatywę na siebie i żeby ciągnąć to wszystko na swoich plecach, szczególnie, że to nie jedyny wysiłek, który moje plecy podejmują od kilku miesięcy, będąc tu sam jak palec. I może ze mną jest coś nie tak, ale gdyby bardzo jej zależało, to odwiedzałaby tego bloga. Tak mi się zdaje.



czwartek, 22 listopada 2018

4x4

Cztery dni egzystuję, cztery dni jestem martwy.
Cztery dni egzystuję, cztery dni jestem martwy.
Cztery dni egzystuję, cztery dni jestem martwy.
Cztery dni egzystuję, cztery dni jestem martwy.
Wychodzi na to, że przy niezwykle optymistycznych wiatrach zostało mi 30 lat życia. 20 przeżyłem. Kurcze, niedługo połowa, a ja jeszcze się nie przywitałem i nie oswoiłem.

piątek, 2 listopada 2018

życie i życie

Jedni mają duże życie, inni ogromne, jeszcze inni malutkie. Świat milionów zainteresowań kontra kilku. Ale życie to życie. Życie życiu nie równe i nie widzę sensu, żeby podglądać czyjeś i żałować czyichś priorytetów czy decyzji. Bo takie to czyjeś życie. Takie nie nasze.

czwartek, 1 listopada 2018

wrażliwość

Jak ja się cieszę, że mam gdzieś tam w sobie tą wrażliwość na sztukę, że potrafię się zabawnie wzruszać ze względu na to, że ktoś potrafił stworzyć z siebie tak piękny refren bądź zbiór niezwykle trafnych słów. Że człowiek potrafi dać z siebie coś więcej i potrafi malować świat swoim wnętrzem (co działa jak miecz obosieczny i potrafi sprawić dużo złego). Fajnie, że coś tam jest, choć mi ucieka z rąk.